Fotografia żywności od kuchni

Wśród różnych tematów fotografii produktowej zdjęcia kulinarne to jeden z najwdzięczniejszych.. Sfery życia, których dotykają: przyjemność jedzenia, zdrowie, dzielenie się radością z przygotowania i wspólnego spożywania potraw, mają w sobie olbrzymi potencjał do tworzenia smakowitych opowieści fotograficznych. Oto kilka rad, jak sprawić by Wasze zdjęcia były soczyste, pachnące i smakowite.

Przygotowując się do fotografowania żywności przede wszystkim trzeba pamiętać o podstawowej  zasadzie mówiącej, że łatwiej i efektywniej jest uwieczniać rzeczy ładne. To wydawałoby się banalne stwierdzenie jest w rezultacie jednym z ważniejszych kluczy do sukcesu tego typu fotografii.

Po pierwsze – przygotowanie i wybór potraw.

Tu wymagana jest umiejętność i wiedza z zakresu gotowania, podawania i kompozycji -ułożenia potraw na talerzu. Jeśli nie posiadacie takiej  zaproście do współpracy osobę, która to potrafi. Fotografia kulinarna to także wiedza z zakresu przygotowania kulinariów. Warto uwieczniać te procesy. Mogą one w ciekawy sposób uatrakcyjnić historię, którą prezentujecie. Od strony technologii fotografowania pamiętajmy, że potrawy przygotowane do zdjęć zmieniają z czasem, m.in. tracą kolor, świeżość. Planujmy sesję tak, by wstrzelić się w odpowiedni, najbardziej atrakcyjny moment.

Drugą rzeczą są konteksty i otoczenie w których prezentujemy jedzenie.

Tu inwencja zależy od pomysłów , wrażliwości, inspiracji, czy w końcu od potrzeb zamawiającego. Warto sięgnąć po ciekawe dodatki, rekwizyty, niebanalną zastawę, sztućce, oraz tła. Najlepiej prezentują się te naturalne: kamień, różne rodzaje drewna, tkaniny.  Nie bójcie się szperania w szafach i na strychach babć oraz cioć. Podczas samego komponowania pamiętajmy o harmonii w dobieraniu kolorów elementów które mają znaleźć się na zdjęciu. Zazwyczaj mniej barw oznacza lepsze efekty. Dodatki stworzą nastrój, a w połączeniu ze świadomym oświetleniem zaowocują smakowitymi kadrami.

Światło

Nie ma lepszego światła niż naturalne. Wystarczające jest północne okno. Oczywiście w fotografii kulinarnej nie obejdziemy się bez kilku dyfuzorów, blend lub małych luster służących do wypełniania cieni. Tu także, wiele można osiągnąć uruchamiając wyobraźnię a nie portfel. Odbijemy światło różnej wielkości kawałkami styropianu. Białe, kolorowe kartony i srebrzyste folie aluminiowe też się dobrze sprawdzą.  Dyfuzorem mogą być półprzepuszczalne tkaniny. Czasem dla podkreślenia światłocienia przyda się wysłaniacz z ciemnego kartonu. 

Kadr i wykonywanie zdjęć

Inspiracją do ciekawych zdjęć zawsze jest malarstwo i architektura. Potrawy są trójwymiarowe. W naturalny sposób należy oddać ich kształt i strukturę. Szukajmy odpowiedniego kąta widzenia, twórczo wykorzystujmy głębię ostrości. W tego typu pracy warto sięgnąć po stałoogniskowe obiektywy MACRO ze stajni Fujifilm:  XF60mmF2.4 R Macro (Seria X) i średnioformatowy  GF120mmF4 R LM OIS WR Macro (Seria GFX). Te szkła to po pierwsze bezkompromisowa jakość obrazu. Po drugie to wygoda w przechodzeniu od dalszych planów, do bardzo ciasnych. To także piękne rozmycia tła (zresztą obiektywy tego typu są chętnie wykorzystywane w fotografii portretowej).  W połączeniu z doskonałymi matrycami aparatów Fujifilm to możliwość fotografowania w zaplanowanym przez nas świetle. Gdy ogranicza nas budżet sięgnijmy po zoomy:  XF18-135mmF3.5-5.6  lub  XF 18-55 mm f/2.8-4.0 OIS. Ważne, że mamy w nich dostępne funkcje macro.