W X-T2 wprowadzono wiele ulepszeń trybu filmowania oraz samej specyfikacji powstającego materiału.
Seria X, znana z najwyższej jakości fotografii, w zakresie filmowania miała swoje problemy i wszyscy w FUJIFILM zdawaliśmy sobie z tego sprawę… Dlatego poważnym celem było osiągnięcie jakości filmowania nie możliwej do uzyskania z matrycą X-Trans II.
I odnieśliśmy sukces. Pierwsze postępy widzimy już w modelu X-Pro2. Ale to Fujifilm X-T2 osiąga najwyższy poziom jakości filmowania 4K.
Na pierwszy rzut oka daje się odczuć wysoką rozdzielczość i mnogość szczegółów. Dzieje się tak dzięki zastosowaniu tzw. oversamplingu. W naszym wypadku sygnał wejściowy posiada rozdzielczość 5120x2880, czyli 14.7 MP, a wyjściowa rozdzielczość 4K to 3840x2160 (8.3 MP). To znaczy, że procesor korzysta z 1.8 x więcej sygnałów. W praktyce oversampling poprawia rozdzielczość obrazu i redukuje szumy.
Kolor.
Fujifilm to legenda w odwzorowaniu kolorów. Idąc drogą rozwoju wprowadziliśmy, znane z materiałów tradycyjnych, symulacje filmów światłoczułych. Możemy je stosować w trybie filmowania. Wyobraźmy sobie, że nasze fotografie zaczynają żyć. Razem ze wszystkimi zaletami filmowej symulacji kolorystycznej. Pierwszym, w ogóle, produktem FUJIFILM była taśma filmowa, nic więc dziwnego, że Seria X korzysta z charakteru obrazowania materiałów tradycyjnych.
Rozszerzone zostały także funkcje użytkowe. Możemy dowolnie zmieniać parametry ekspozycji podczas ujęcia. A nowo zaprojektowany algorytm niebywale usprawnia działanie autofokusa w trybie filmowania. Ostrość prowadzona będzie płynnie, śledząc filmowany obiekt.
To nie wszystko. Dla usprawnienia pracy na X-T2 możemy podłączyć zewnętrzny mikrofon i słuchawki, a dzięki otwartemu wyjściu HDMI, asystencki monitor zewnętrzny. Otwarte HDMI pozwala także na nagrywanie nieskompresowanego sygnału F-Log na zewnętrzny rekorder dyskowy, np. Atomos Shogun.
F-Log jest wciąż rozbudowywanym formatem, ale miejmy na uwadze, że dzięki niemu dostajemy wszystko, co X-Trans III ma do zaoferowania.
źródło: fujifilm-x.com