Nie pamiętam kiedy to się dokładnie zaczęło, kiedy po raz pierwszy sięgnąłem do trybu panoram w moim niewielkim fudżiku. Pewnie w Ameryce, no bo przestrzeń, nieopisane piękno natury i kolory, z którymi fudżiki radzą sobie jak żaden inny.
Zdjęcia panoramiczne mają niepowtarzalny urok. Są jak film "Bitwa o Midway", którą w latach mojego dzieciństwa reklamowano hasłem "na taśmie 70 mm, tak szeroko jak nigdy wcześniej". I było to nie lada przeżycie. Pamiętam.
Ktoś powie, no dobrze, wystarczy jedynie użyć szerokokątnego obiektywu i skadrować obraz z natywnej proporcji 3:2 lub 4:3 do panoramicznej i… no tak, jest jednak pewne ale. A "ale" unieważnia wszystko co przed nim, nieprawdaż?
Tryb panoram, który znajduje się dziś we wszystkich aparatach Fujifilm, pozwala na więcej. To "więcej" wobec prostego skadrowania zapisanego "szerokim" obiektywem obrazu to odmienna perspektywa.
Wyobraźmy sobie prerię, gdzieś daleko w Arizonie lub Nevadzie. Na odległym horyzoncie ośnieżone szczyty Gór Skalistych. W trawie leniwie wygrzewające się w słońcu grzechotniki. Ależ sielsko. Tą przeszywająca pięknem przestrzeń przecina pociąg długi na sto wagonów. Dla fotografa obraz idealny, niemal jak marzenie. Sięgamy po aparat i…
Jeśli sfotografujemy ten krajobraz "szerokim kątem" by objąć całe to piękno przed nami, obraz zrejestrowany przez nasze ulubione 16 mm utraci z pola widzenia wspomniane skaliste szczyty. Przestrzeń w planach rozsunie się i czar, na który dane jest nam patrzeć, nie zarejestruje się w taki sposób, jaki oczekiwaliśmy.
W tym przykładzie tkwi sedno panoramy, którą możemy wykonać naszym aparatem przy pomocy przeznaczonego do tego trybu. Przypinamy więc do naszego fudżika nie 16 mm, nie 23 czy 35, ale 50 mm! Tym sposobem w trybie panoramy uzyskamy obraz, który obejmie dokładnie to samo, co wspomniana wcześniej szerokokątna "16-tka", ale z całkowicie odmienną perspektywą, z perspektywą która zmieni nasz obraz w wizualne cudo.
Przyjrzyjmy się teraz temu, jak tego dokonać, jak ustawić wszystkie parametry w aparacie i jak poprawnie, fotografować w trybie panoramy.
1. Po pierwsze musimy ustawić wspomniany tryb panoram. Znajdziemy go pod przyciskiem "DRIVE", lub bezpośrednio na pokrętle po lewej stronie. Sposób ustawienia zależy od modelu naszego aparatu.
2. Po przejściu w tryb panoram, pozostają nam do ustawienia dwa istotne parametry: kąt i kierunek panoramy. Kąt to nic innego jak długość naszej panoramy. Do wyboru mamy dwie opcje: L i M. L to long - długa wąska panorama, M oznacza medium, czyli panoramę średniej długości, moim zdaniem posiadającą idealne proporcje. Ja używam jedynie wersji M, sprawdza się w 99% przypadków. Jej proporcje są bardziej naturalne i łatwo się drukują. Bez problemu znajdziemy dla niej gotowe ramki w popularnych sklepach.
Drugim parametrem jest kierunek. Tu mamy do wyboru 4 opcje. "Od lewej do prawej" i odwrotnie oraz "od góry do dołu" i "z dołu do góry".
Wybierając "od dołu do góry" lub "od góry do dołu" wybieramy robienie panoramy trzymając aparat w pionie, od lewej strony do prawej lub od prawej do lewej. Osobiście wolę od lewej, chyba, że dzieje się coś ważnego w kadrze, wtedy odwracam kierunek.
To bardzo ważne byśmy mieli jak najszerzej zarejestrowane pole obrazu. Panoramę poziomą robimy zawsze trzymając aparat w pionie.
Jeśli natomiast ktoś chciałby wykonać panoramę pionową np. by objąć swym kadrem jeden z nowo wybudowanych wieżowców w Nowym Jorku przy 57 ulicy, wtedy wykonuje ją trzymając aparat w poziomie. My jednak koncentrujemy się tu na klasycznej panoramie w poziomie.
Mamy już ustawiony kąt i kierunki, pozostaje kolor. Aparat zapisuje panoramę jako zamknięty plik jpg. Musimy więc zawczasu ustalić stylistykę barwną naszej fotografii. Czy to VELVIA V, czy Klasyczny Negatyw NC czy może Classic Chrome CC. Moim ulubionym profilem dla wypełnionych naturą panoram nadal pozostaje Classic Chrome CC. W mieście z kolei, gdzie panorama sprawdza się równie dobrze, choć stawia przed nami nieco więcej wyzwań, preferuję Klasyczny Negatyw NC. Przenosi on obraz stylistycznie w lata 70 i 80-te.
Przed nami jeszcze wybór obiektywu, migawki i przysłony.
Moje wieloletnie doświadczenie w robieniu panoram podpowiada mi, że najlepszym obiektywem do tego rodzaju zastosowań jest Fujinon 50 mm, najlepiej w wersji f2. Idealna ogniskowa, nie za szeroka, nie za wąska, generująca kontrastowy i ostry obraz bez zniekształceń. Przysłonę zazwyczaj przymykam do f8, by maksymalnie wykorzystać możliwości optyczne obiektywu. Czułość ustawiam tak, by migawka pozostała na poziomie 1/250 - 1/500s. Panoramy nie możemy zrobić poprawnie kiedy jest za ciemno i czas migawki wydłuży się nadmiernie, generując poruszone zdjęcia. Migawka na poziomie 1/125 to moi zdaniem praktyczne miniumum.
Musimy sobie uświadomić, że nie wszystko co przed nami nadaje się do sfotografowania jako panorama. Ona lubi przestrzeń i brak ruchu w kadrze. Zakładając obiektyw 50 mm lub 35 musimy zachować dystans, który nie zawsze jest możliwy. Musimy też uważać na poruszające się wewnątrz kadru przedmioty lub ludzi. Jeśli takowe znajdują się w kadrze, starajmy się przesuwać aparat szybko, tak by poruszające się przedmioty nie rejestrowały się kilkukrotnie generując błędy podczas "sklejania" przez aparat pojedynczych obrazów. Na poniższym przykładzie widać, że także bardzo dynamiczny ruch można zarejestrować poprawnie. W tym przypadku bardzo szybkie przesuwanie aparatu wzdłuż osi kadru pozwoliło mi zarejestrować tą dynamiczną scenę na ulicy w Los Angeles unikając błędów wynikających z ruchu w kadrze.
Poprawne wykonywanie panoramy nie jest trudne, ale wymaga doświadczenia, czyli ćwiczeń. Zanim naciśniemy migawkę, zawsze "na sucho" poprowadźmy aparat by sprawdzić np. jak przesuwa się linia horyzontu i czy górskie szczyty nie wychodzą nam na końcu z kadru. A potem próbujmy, zawsze pamiętając o tym, by wykonać kilka zdjęć, by mieć pewność, że panorama zarejestruje się poprawnie.
Fotografia w trybie panoramicznym, wykonana aparatem, nie ma sobie równych. Ogniskowa 50 mm, wysoka rozdzielczość matrycy, doskonała jakość obrazu przy zastosowaniu wysokiej czułości sprawi, że taki obraz bije na głowę to, co oferują smartfony. Naszą panoramę możemy bez obaw drukować do 1 m długości i będzie ona wyglądać doskonale. Zachęcam do prób, satysfakcja gwarantowana.
Autor tekstu i zdjęć: Paweł Kosicki